Przyszedł na świat w rodzinie żydowskiej, wychowywał się w środowisku artystycznym. Obecnie mieszka w Wiedniu. Świat jego książek jest niby realistyczny, ale pojawiają się w nim osoby z zaświatów, elementy magii. Jego pierwsza powieść "Kraina Chichów" ukazała się dopiero po rekomendacji Stanisława Lema w 1980 r. Pisarz od kilku lat cieszy się niezwykłą popularnością w Polsce, i to właśnie tu w pierwszej kolejności wydaje swoje książki.http://www.jonathancarroll.com/
Spodziewałem się czegoś więcej po NAJGŁOŚNIEJSZEJ powieści Jonathana Carrolla niż w sumie dosyć nudnawej narracji jełopowatego Tomasza myślącego zupełnie inną częścią ciała niż się powinno. Jako obyczajówka za płytka ,jako komedia nie śmieszy ,jako horror nie straszy. Słowem -rozczarowanie. Dodam jeszcze że zaskoczenia też nie było ,bo o co w tym wszystkim (plus-minus) chodzi domyśliłem się prawie od razu.
Bardzo dobra pozycja Carrolla, właściwie pierwsza na jaką trafiłem ubarwiona o wątki kryminalne - blurb Kinga przypomniał mi o jego Panu Mercedesie, w obu przypadkach lekka zmiana specjalizacji. Co do samego Całowania Ulu, książka miała swój klimat. Bayer, podobnie jak reszta ekscentrycznych głównych bohaterów Pana Jonathana, wywoływał u mnie lekko mieszanie emocje. Nie było tak jednak w przypadku Veroniki, którą gołymi łapami można udusić. Szalona sama w sobie i szalenie zakochana nie znała odmowy ani właściwie jakichkolwiek granic. Jej nachalność i niepoprawna romantyczność niejednokrotnie wywracały życie Sama do góry nogami. Utwór raczej się nie dłużył, duży plus za „bombę między oczy” na ostatnich dwóch stronach. Zaślubiny patyków, here we come.